3
majTunel foliowy został wczoraj wypełniony żyzną ziemią, którą chłopcy starannie przesiali. Posiane zostały pierwsze warzywa. Na próbę zrobiliśmy też mały kawałek ogródka poza folią. To będzie nasza szkółka ogrodnicza… W tych pięknych majowych dniach polecamy Tęczową Farmę Matce Bożej i jej oblubieńcowi świętemu Józefowi – rzemieślnikowi.
28
kwiCo by to było za gospodarstwo bez ogródka warzywnego? Nasza farma nie ma jeszcze ogrodzenia. Swobodnie przechadzają się po nim zwierzęta z lasu, którym jesteśmy otoczeni. Postanowiliśmy więc tymczasem uprawiać trochę warzyw pod tunelem foliowym. Mamy już zapas czarnoziemu, a dziś, na dobry początek długiego weekendu, powstała konstrukcja tunelu. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższego tygodnia posiejemy i posadzimy nasze ekologiczne warzywa, tak aby rosły razem z domem. Otrzymaliśmy właśnie pozwolenie na budowę II etapu zabudowy zagrodowej, czyli domu mieszkalnego!
Tymczasem podlewamy posadzone w roku ubiegłym drzewka i podziwiamy wiosnę, która cudownie opromieniła otaczający farmę las.
16
kwiDziś odbyła się pierwsza próba wędkowania nad naszą Sawindą Małą. Siostra Barbara i Mateusz testowali nowe wędki. Na razie nic nie złowili, ale nie zamierzają się zniechęcać! Oczywiście Bella i Zgredek byli bardzo zainteresowani tą atrakcyjną odmianą.
19
marDziś święto św. Józefa – patrona naszej Farmy. Pojechaliśmy do Jeziorowskich, aby się za jego przyczyną pomodlić. Sami nie mamy ani tyle sił, ani pieniędzy, aby zrealizować ten projekt. Możemy tylko wierzyć, że jeśli Pan Bóg zechce to go wykona naszymi rękoma, a że mamy „swojego człowieka w niebie” to będziemy go często prosić, aby się za nami wstawiał…
17
marKażda, nawet najdalsza podróż zaczyna się od marzeń, decyzji i pierwszego kroku…
Dziś nasz pierwszy krok w roku 2012: pierwszy nieśmiały wpis na tym blogu i pierwszy dzień wiosennych porządków na naszej „Tęczowej Farmie” św. Józefa w Jeziorowskich.
W pięknym wiosennym słońcu sprzątaliśmy po zimie teren wokół wybudowanego w roku ubiegłym budynku gospodarczego. W końcu jesteśmy z niego bardzo dumni, bo powstał szybko i w większości dzięki pracy naszych chłopaków kierowanych przez pana Tomka. Tak to w ludziach, którzy zostali zaliczeni do znacznego stopnia niepełnosprawności można obudzić niesamowity potencjał!
Dziś zdjęliśmy ochronną pierzynkę z liści usypaną wokół posadzonych w zeszłym roku drzewek. Mamy nadzieję, że się przyjęły i będą rosnąć razem z domem.
Jak wspaniale smakowała po tej pracy kiełbasa upieczona w ognisku!